|
|||||||||
LOS ANGELES Tutejsza kolorowa mieszanina centrów handlowych, drzew palmowych i basenów kąpielowych z jednej strony może się wydać dziwaczna, a z drugiej zaskakująco znajoma. Większość turystów przybywających do Los Angeles po raz pierwszy zdążyła już przecież oswoić się z tym widokiem, oglądając go w niezliczonych filmach. Los Angeles to bardzo młode miasto – w połowie XIX w. było zlepkiem społeczności, którą tworzyli biali amerykańscy imigranci, ubodzy robotnicy chińscy i bogaci meksykańscy farmerzy. Liczba ludności nie przekraczała wtedy 50 000. Dopiero w latach 80. XIX w., po ukończeniu budowy kolei transkontynentalnej, miasto zaczęło się rozwijać bardziej intensywnie. Stare gospodarstwa podzielono, a symbolem Los Angeles stał się tonący w promieniach słońca, usytuowany w środku gaju pomarańczowego domek jednorodzinny na przedmieściach, z garażem na dwa samochody i basenem. Po drugiej wojnie światowej miasto przeżywało okres gwałtownego rozkwitu gospodarczego, w głównej mierze związanego z przemysłem lotniczym. Aż do momentu wprowadzenia grupowych zwolnień po zakończeniu zimnej wojny, co czwarty mieszkaniec metropolii zatrudniony był w tej gałęzi gospodarki. Ktoś, kto znalazł się tu po raz pierwszy, może być w równej mierze oczarowany, co przerażony. Los Angeles wciąga każdego, niezależnie od jego woli. Choć w mieście jest mnóstwo muzeów i innych interesujących miejsc, turyści przyjeżdżają tutaj przede wszystkim po to, by chłonąć atmosferę samego miasta, które wraz z bajkowym Disneylandem i Hollywood oraz na wpół ukrywanymi, na wpół eksponowanymi rezydencjami Beverly Hills i Malibu jest wręcz mityczną świątynią amerykańskiego snu o szczęściu, bogactwie i sławie. Strony o Los Angeles: |
|||||||||
Copyright Jacek Silski |